Nie znasz właścicieli ani ich zamiarów, ani sytuacji w firmie. Pięknie byłoby jakby wszystko zawsze szło książkowo, ale w życiu nigdy tak nie ma! Gdyby tak było, to wszyscy by po pół roku lądowaliby na głównym. Niestety życie przedsiębiorcy jest ciężkie, a to co piszesz może całkowicie odbiegać od prawdziwej sytuacji.
Na GPW spadały zdrowe spółki i rosły takie, na których nie było ani zysku, a nawet nie zaczęły swojej działalności.
Następnym razem zastanów się MK co piszesz.... Ale co innego można spotkać na forach jak nie krytykę wyssaną z palca...