Ja oszczędzam, bo buduję dom, więc motywacja jest silna. Moja żona powiedziała mi kiedyś, że do sklepu idzie się najedzonym, żeby nie podejmowac decyzji pod wpływem "jestem głodny, chcę to zjeść". Sprawdza się. Więcej strategii tego typu na tej stronie:
link