Można podać więcej takich przykładów. Ale co to zmienia?
Indata to inna bajka, chociaż na giełdzie są podobne scenariusze.
Gdyby każdy z nas myślał tylko o tym że straci, to po co w ogóle zajmować się giełdą.
Musi ktoś przegrać, aby inny mógł wygrać.
Na Glgpharmie nie liczą się dobre informacje. Tutaj liczy się wynik badania i przyszłe dochody z opracowanego leku. To jednak jeszcze potrwa.
Musi być wszystko w porządku skoro Apollo robi tyle zamieszania aby wejść w konkretną współpracę z GLG.
Jakoś ciągle się koło tego kręcą.
Myślę, że teraz zbierają akcje przez słupy aby w końcu "w jedności" móc zabrać głos na walnym i postawić jakieś swoje warunki.
Nadal uważam, że rozchodzi się o produkcję i dystrybucję nowych leków.
Wszystko wyjaśni się jeszcze w tym roku.
pozdro.