Przypomina mi to "Fishing Clash", gdzie wielu graczy to prawdziwi wędkarze, którzy sięgają po tę grę w momencie, gdy nie mogą wybrać się na prawdziwe łowienie (nie pytajcie, skąd to wiem). Daje im to możliwość poczucia emocji związanych z wędkowaniem, nawet gdy są w domu lub nie mają dostępu do odpowiednich warunków. Właśnie dlatego uważam, że "Cave Crave" mogłoby stać się czymś podobnym, ale skierowanym do pasjonatów jaskiń, eksploracji i przygód podziemnych. Wyobraźcie sobie grę, która pozwala zanurzyć się w świat odkrywania ukrytych grot, jaskiń czy podziemnych korytarzy, kiedy prawdziwe eksploracje nie są możliwe.
Tego rodzaju gra mogłaby nie tylko zapewnić rozrywkę, ale także zbudować społeczność miłośników eksploracji, którzy dzieliliby się swoją pasją, opowieściami i doświadczeniami. W końcu wielu z nas marzy o odkrywaniu tajemnic natury, ale nie zawsze ma ku temu możliwości – czas, sprzęt czy odpowiednie miejsca. "Cave Crave" mogłoby być więc świetną alternatywą, która jednocześnie bawi, inspiruje i edukuje. Bez wątpienia taki pomysł miałby szansę znaleźć swoją niszę i wiernych graczy.