"porcelanowy manekin" czyli Morawiecki w.g. Tyma ,był w Lublinie. gościo zadał mu pytanie odnośnie pozostawienia zysku ZAP w Puławach" - a co Puławy by miały robić z tym zyskiem ? Zwiększyć wynagrodzenie dla załogi ? Posiadając rentowne instalacje inwestować w coraz mniej rentowne aby było więcej gmatwaniny? Czy tam w Puławach technicy i zarządzający nie słyszeli o zmniejszających się dochodach (%) w funkcji wzrastających nakładów inwestycyjnych ? W myśl krzywej logistycznej. Akcjonariusz jest po to by te pieniądze z Puław zdjąć.""
widze,że nie rozumiesz podstawowej sprawy - otóż ZAP ma w tej chwili siedzibe w Puławach i tam opłaca podatki. jeżeli ZAP zostanie do konca wchłonięty przez Tranów, i wycofany z GPW, to podatki będą tam płacone, a nie w Puławach. różnica dla tego miasta jest bardzo znacząca, dla Ciebie zapewne nie ma to znaczenia.
to tyle w odp. bo akcjonariusz to ktoś,kto rozumie spólke w dłuższej perspektywie,a kilkadziesiąt sztuk akcji to tylko zabawa.