Jakby to miała rosnąć to by Siwiński nie sprzedał akcji za 5 groszy, i to jakieś spółce krzak zarządzanej przez jakieś nic nie mówiące fundacyjki.Jakby ta spółeczka miała potencjał to by jej nie sprzedał za połowę ceny nominalnej akcji a z potężnym zyskiem. Najbardziej mi się chce śmiać z tych piewców co mówili o wielkich kontraktach z Orlen w akcjonariacie i że umorzą serię F, której sporą część akcji już Grzegorz Siwiński wczoraj sprzedał.