Ci obecni tak.
Dlatego przydali by się jacyś nowi, kreatywni, chyba najlepiej światowi.
Na przykład jakiś Jankes znajomy Fesenki z Manhattanu, albo jakiś inny znajomy szejk z Emiratów najlepiej z polami naftowymi, albo jakiś Goldman, albo ...itd.
Coś przecież trzeba w końcu zrobić z tymi milionami.