Tak, masz rację oczywiście. To gadanie o zjednoczonej ulicy jest dość zabawne w kontekście dużych graczy. Ale wydaje mi się, że szorterzy nie zaniedbują nawet najdrobniejszych okazji do realizacji własnych interesów, więc grosik do grosza .... Te niezbyt przekonywujące, ale produkowane masowo posty mogą jednego czy drugiego jednak wystraszyć, tym bardziej, że - przyznać trzeba JSW - nie rozpieszcza wynikami i informacjami tych, którzy coś w to włożyli.
Z drugiej strony (L) - moim zdaniem - nie ma naganiaczy finansowanych przez dużych graczy, jest za to sporo zawieszonych na haku i takich co próbują tego samego co trolle szortowe ale na odwrót. I tak to się tu kręci, że już słuchać hadko i nudy.