to niech drobni lokują w skarpecie!
kiedyś to było jak należy - mówię tutaj o usa, bo u nas nigdy nie było - tzn. inwestować na giełdzie mogli tylko tzw. akredytowani inwestorzy, czyli co najmniej 1mln USD na koncie i przychodu rocznego 300.000USD/rocznie na osobę lub 200.000 na osobę w przypadku małżeństwa - a dzisiaj u nas każdy byle kazek wynalazek co obejrzy w telewizorze reklamę o super zyskach z funduszy/giełdy/itp bierze swoje 100zł i leci na giełdę, jak spada to wypłaca bo ciągłe rozwolnienie to wcale niewesoła sprawa... a ta ankieta o tym, że znamy się na instrumentach finansowych i akceptujemy ryzyko to fikcja