Jak do tej pory sie dogadywali https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/8717836,tajne-rozmowy-z-lukaszenka-atak-z-bialorusi.html
Ja mysle ze Lukaszenko nie jest zainteresowany uczestnictwem w wojnie.
Pare lat temu mialem dluzsza rozmowe z kolegami z bialorusi i oni mi powiedzieli ze Lukaszenko utrzymuje sie przy wladzy robiac uklany raz do rosji a to do EU. Okreslili to jako taki taniec dziewczyny co kokietuje dwoch adoratorow.
Dalej, mysle ze jest jakis niepisany deal miedzy nim a spoleczenstwem polegajacy na tym ze on ich nie wciagnie w ta wojne a oni mu odpuszcza te wybory. W gruncie rzeczy jak na dyktatora, to niezly z niego handlowiec - kazdemu cos da, cos obieca i trwa.
Poza tym teraz jak jest przyzwolenie na uzywanie zachodniej broni do 300km na terytorium rosji to taki atak bylby udaremniony juz na etapie formowania geup uderzeniowych na terytorium bialorusi.
Dlatego ta cala sytuacja z Charkowem i to ze doprowadzila ona od usuniecia tych ograniczen uzycia sprzetu to jest naprawde przelomowe dla mozliwosci obronnych Ukrainy na polnocy.