Założę się, że sprzedaje świeżo zwolniony (przesunięty do RN) prezes. To typowe zjawisko mające często podłoże psychologiczne a nie ekonomiczne. Jeśli mam rację, to powinien się pojawić komunikat.
Z drugiej strony - za coś go jednak zwolnili, więc może coś jest na rzeczy?