Widzę, że na forum pojawia się nowa „teoria ratunkowa”: ceny Hempa są już tak niskie, że teraz CPAR tylko czeka, by obejmować warranty. Tyle że fakty są zupełnie inne.
Warranty to nie prezent – nikt przy zdrowych zmysłach nie obejmie instrumentów spółki, która od 2021 roku skumulowała ponad 7 mln zł strat, a w 2025 (po dwóch kwartałach) jest już –0,8 mln zł. To nie są fundamenty, to czarna dziura finansowa.
Brak cashu, brak pracowników, brak przewagi – jak Hemp chce być atrakcyjnym partnerem, skoro nie ma ani własnej produkcji, ani realnych przychodów, ani nawet kadry? Samo posiadanie „pozwoleń” (które zresztą w części oddali do GIF) nie buduje wartości, jeśli nie ma finansowania i operacyjnych możliwości.
Argument „bo cena jest niska” – to klasyczny błąd inwestycyjny. Cena nie tworzy wartości, tylko ją odzwierciedla. Jeżeli kurs Hempa spada od miesięcy i dziś ociera się o minima 52-tygodniowe, to jest to sygnał braku wiary rynku w obietnice zarządu.
Na koniec: zamiast budować bajki o CPAR i warrantach, warto zadać sobie proste pytanie – dlaczego przy takim „potencjale” nikt poważny nie wchodzi do akcjonariatu Hempa? Odpowiedź jest banalna: bo rynek nie kupuje narracji, tylko wyniki. A tych w Hemp & Health po prostu nie ma