GRX to jeden wielki parking, gdzie w wolnym obrocie takich jest tylko ok 8mln akcji. Zatem wyjaśnia dlaczego nie ma handlu na giełdach w Sydney czy Londynie, bo po prostu nie ma kto handlować, akcje zaparkowane czekają na udział w dywidendzie za arbitraż oraz Tannenberg. Natomiast na GPW akcjami obraca zapewnie wynajęty przez Australijczyków animator, który ma za zadanie pilnować kursu. Ma to swoje plusy i minusy tj. tu plusem to średni spekulant mógłby czapką nakryć takiego animatora, ale potrzebowałby do tego paliwa w postaci jakiegoś dobrego info. Minusy są takie, że to mimo wszystko rozdrobniona struktura właścielska co w przypadku wejścia dużego dużego gracza branżowego wymaga sporej emisji akcji, ale mimo wszystko korzystnie