Co racja to racja, jak bym sprzedał nawet po tej cenie i uciekał co sił. Dobrze że udało mi się wyjść z dużą stratą wcześniej niż teraz z ogromną. Tu już nie będzie dobrze, Prezes sprzedaje, opóźnienia...rezygnacja żony... zero komunikatów podtrzymujących że nie jest tak źle jak kurs o tym mówi. To koniec? Ciekawe kiedy będzie kolejny komunikat że prezes sprzedaje... Jak by wierzył w Spółkę to by kupował na promocji a nie oddawał. po 20 groszy możnaby było by wrócić na Spółkę żeby zgarnąć trochę grosza na podbitce. Ciekawe co będzie po wakacjach... Albo mogiła albo sukces... tu teraz to hazard. Warto poczekać chyba jak mówi rejs i kupić drożej jak zacznie coś się dziać pozytywnego... a jak nie będzie to kapitał będzie uratowany.
Jednak i tak mi się to nie podoba bo za dużo spadło i drobnica by tego tak nie zwaliła... musieli sprzedawać (oprócz prezesa) ci którzy siedzieli w spółce i wiedzieli że warto zwiewać. Czas pokażę co będzie... Jak by prezes zaczął skupować akcję to by obraz się rozjaśnił a tak to panika...
PS: jak sprzedałem to odczułem ogromną ulgę chociaż straciłęm kupę kasy...takie to życie na NC. Najlepiej kupować na pozytywnych infach bo rośnie w setkach % a tu daleka droga jak w ogóle wyruszy w tą podróż