ta stopa zwrotu minus 105 procent to nie jest w sumie taka nierealna. Jak kupowalem akcje Cormaya ponad 10 lat temu to moje biuro maklerskie Penetrator nie pobieralo oplat za prowadzenie rachunku. Te ponad dwa tysiace akcji tego scierwa wciaz zalega na moim koncie i choc od ponad 10 lat nie dzialam na tej szulerni zwanej gielda, oni czyli biuro maklerskie chca oplaty za prowadzenie mojego konta. Chyba juz sprzedali wszystkie moje akcje Cormaya, zeby sobie pokryc te wszystkie ogromne wydatki zwiazane z prowadzeniem mojego konta. Ciekaw jestem ile jest podobnych przypadkow na Cormay-u?