To i tak lepiej, niż kupić dlatego, że prezes przedstawia całkiem rozsądny i realny plan rozwoju spółki. A później go nie realizuje, tylko zadłuża spółkę i ciągnie na dno. Przynajmniej kolega będzie mógł mieć pretensje w 100% do samego siebie.
W tej sytuacji kupowanie jest tylko na czuja. Bo albo się uda, albo się nie uda i nikt nie wie jak będzie.