Nie dziwne, że każdy się boi kupić. Papier bez płynności jest, a głównym akcjonariuszem jest znany cwaniak, który lubi wyciskać mniejszościowych działając na granicy prawa, przy bezczynności organów Państwa. Co z tego, że na jedną akcję przypada kilkaset złotych, jeżeli stary cwaniak zdaje się dążyć do wypatroszenia do reszty tej (kiedyś złotej) kury...