Najważniejsze jest to, że 97,52% papieru jest w rękach 2 głównych właścicieli i oni nie pozwolą siebie siebie skrzywdzić, dlatego płacą regularnie dywidendy sobie do kieszeni. Dla nich te pozostałe 2,48% to tylko "koszt" funkcjonowania spółki na giełdzie.
Żaden przekręt wobec akcjonariuszy im się nie opłaca, ponieważ w 97,52% uderzy w nich samych. Moim zdaniem cudny układ.
Mogą pomyśleć o sprzedaży papieru gdy przejdą na rynek główny a z historią regularnej dywidendy i rocznym 100% przyrostem zysku nie powinni mieć problemu ze sprzedażą papieru inwestorom instytucjonalnym. Mają teraz kapitalizację około 14 mln, ale aby przejść na główny potrzeba chyba minimum 45mln...;)
(zazwyczaj sporo więcej, aby jakieś zachwianie kursu nie przekreśliło planów przeprowadzki)