Papiery mają wartość jedynie dla wąskiego kręgu największych posiadaczy.
Dalej będą akcjami z których wynikają określone uprawnienia. Po delistingu wystarczy wycisnąć mniejszościowych.
Drobnica, która nie chciała sprzedać po kilkadziesiąt groszy odda wtedy po kilka. A najczęściej zapomni o posiadanych walorach. Nie zadba i nie zapłaci za odpowiednie udokumentowanie stanu posiadania.
Teraz dużym idzie tylko o to aby skupić jak najwięcej za jak najniższą cenę.
A naganiaczom na forum chodzi tylko o mącenie wody.
A może postępują tak z wrodzonej głupoty?