> Przecież reko nie mówi, że kurs dobije do pewnego miejsca i będzie tam wisiał forever,tylko,że osiągnie pewien pułap
Dokładnie. Nie wiem, czy ten typ to aż taki nieogar, czy może coś przegapiłem w jego rozumowaniu, dlatego czekam na wyjaśnienie, którego się nie czekam ;p.
Druga sprawa, że akurat ten kejs pokazuje analogiczną sytuację, jaka ma miejsce TERAZ (ku niewielkiemu pocieszeniu). Przecież z dwa miechy po wydaniu tamtej rekomendacji kurs się zwalił na 90zł (analogicznie jak teraz). Wyobrażam sobie wtedy wysyp lamenciarzy i 'kto miał rację' (miało być 150 a jest 90). Jednak reko się zrealizowała niecały rok później na 150zł (a nawet gdyby nie poszło aż tak, to narzekać też nie mogli po wzrostach z 100zł).