Nie znajdą klientów w USA, bo nawet nie mają dystrybutora ani pracowników sprzedających na tym rynku,
a także osób do wsparcia technicznego klientów, którzy tam chcieli kupić, co też jest konieczne...
Szpitale w Polsce potrzebują nie tylko instruktarzu na żywo, ale asystowania pracownika MedAppu przy operacjach,
a jeśli jakiś z najwyżej kilku miałby w tym celu lecieć do Ameryki, to praktycznie musiałby na to poświęcić nawet tydzień:
dobę na podróż w jedną stronę, jetlag, przynajmniej dzień pracy i podróż powrotna...
Zanim z FDA będzie można wiązać jakiekolwiek nadzieje na sukcesy i zyski,
MedApp musi najpierw poczynić znaczące przygotowania i pokazać gotowość do wejścia na ten rynek;
a jeśli obecni duzi udziałowcy i zarząd nie chcą tego robić, bo widocznie nie uważają tego za opłacalne,
to czemu jakikolwiek inwestor miałby dać się na to naciągnąć?