Jak w I półroczu ubiegłego roku ludzie stali w kolejkach aby kupować fundusze to robiono to bez opamietania, reklamy itd. Teraz nakręcaja sie ludzie na złoto, a przecież dlaczego nie kupowano złota jak było stosunkowo tanie? Teraz sprzedawają jednostki uczestnictwa ze stratą lub min. zyskami kupują złoto i tak wkółko gonią, ale przecież robią to odwrotnie. Moim zdaniem to teraz powinno sie kupować akcje, moze nie za całą kase, bo to nie koniec bessy. W sumie to też jestem taki madry, bo BTG kupowałem w cenach 22-30 gr, robiłem to powoli schodząc coraz niżej z ceną, a jednak sie przeliczyłem, bo zacząłem za szybko. Gdybym poczekał to mógłbym kupować w przedziale 15-22 gr i dziś bym był gość. Ale czy jeszcze nie spadnie? Może za jakiś czas okazać sie, ze ci co kupowali za 15 gr przepłacili. Spółka dobra i bedzie wysoko notowana, ale podstawowy warunek to koniec bessy, a to chyba jeszcze nie tak szybko. Za dużo znaków zapytania w światowych finansach.