Zauważ p. Morfeuszu, że spółki, które mają duże obroty, bo są ciśnięte na południe zazwyczaj jednak nie są przejmowane, a w Stąporkowa jest inaczej, sensowne obroty były na przełomie 2016 i 2017 roku - wtedy zarabiały domy maklerskie, zarabiała giełda, a teraz kto zarabia? Obroty niskie, bo cena nierealna. Prowizje prawie żadne. Tak nisko to mógł zejść tylko ktoś komu zależy na przejęciu. Ta choroba to czyja, jeśli potrafisz pan dyplomatycznie to nakreślić? Tego co sprzedawał?