Taki oto przywilej mają inwestorzy długoterminowi.
Na zysk można poczekać, nie pali się.
CAPE=7,12 czyli mniejszy od 15 - inteligentny inwestor(B.G.) by brał
C/WK=1,33 czyli mniejszy od 1,5 - inteligentny inwestor(B.G.) by brał
Spółka zaliczyła spadek o około 60%.
Jak to w surowcach bywa, może być zjazd nawet o 90%(12zł), nigdy nie wiadomo.
Pytanie jednak gdzie cena dojedzie.
Fundamentalnie nic się nie zmieniło.
Dalsze plany rozwoju wyglądają dobrze.
Sytuacja finansowa wygląda dalej dobrze, zadłużenie ciut wzrosło przez ostatnie obligacje ale trzeba się rozwijać.
Relacje inwestorskie mają super.
Według mnie warto zaufać zarządowi i poczekać na dobre ceny surowca.
Przecież to ci sami ludzie od wielu lat i dali już zarobić.
Zaryzykuję stwierdzenie, że Philip Fisher ceniłby zarząd wysoko.
Przychody ze sprzedaży dalej rosną, a to oznacza, że jak cena surowca wróci na swoje miejsce to szczyt zostanie przebity.
Koronawirus wyklucza kilku globalnych producentów z rynku a to może podbić cenę produktów w najbliższych miesiącach.
Zamiast sprzedawać to ja bym polecał powoli powiększać pozycję, a przynajmniej ja tak będę robił :)
Kasa będzie mi potrzebna za 20 lat więc mam czas.
W międzyczasie będę wycierał zapłakane oczy w banknoty dostarczone do mnie z dywidend i powiększał małymi pakiecikami swoją pozycję i obniżając średnią zakupu.