Może i dawało nam ogrzewanie przez 70 lat, ale jak ignoranci mówią mi że tylko do OZE dopłacamy to mnie krew zalewa:
"Razem z każdą kolejną dekoniunkturą przychodziły zwykle dotacje, likwidacje, zmniejszanie zatrudnienia, programy osłonowe. Zebraliśmy dostępne dane i wynika z nich, że
w latach 1990-2019 górnictwo pochłonęło w sumie 128 mld zł państwowych dotacji."
Przez tylko 20 lat dołożyliśmy do górnictwa 128 mld zł, a mimo to koszt wydobycia węgla w Polsce jest największy na świecie. Przecież za te pieniądze można by wybudować kilka elektrowni atomowych i mieć teraz źródła energii stabilizujące system z OZE.
Już nie wspomnę że od tego twojego wyngla i jego palenia rocznie przedwcześnie umiera ok. 45 tys. Polaków:
"-
Nie możemy bagatelizować tego, że około 45 tys. Polaków każdego roku umiera przedwcześnie z powodu złej jakości powietrza, że na
50 miast najbardziej zanieczyszczonych w UE aż 36 to miasta polskie - dodaje minister Kurtyka."
A że emeryci muszą dopłacać do węgla to właśnie się spytaj naszych górników, dlaczego ceny na giełdach światowych już od dawna spadły do cen sprzed wojny na Ukrainie, a w PGG masz nadal w tej samej cenie (1700 zł/tona ekogroszku), czyli taka sama jak w czasie szczytu jej ceny na giełdach światowych xd
Już nie są tak ochoczy przy jej obniżaniu, jak podwyższali to już był dobry argument do podwyższania. Także niech ci biedni emeryci nad tym pomyślą, a nie idą z widłami na OZE xd