Od rekordowych zysków i przejęcia Węgrów w maju, mamy systematyczną dystrybucję. Na razie nie widać, żeby coś miało zmienić sentyment do spółki. Współczuję ubranym na górce, bo być może będą musieli poczekać kilka lat na odrobienie strat, a przed nimi jeszcze nerwowe dni związane z dalszymi spadkami. Chyba czas na decyzję posiadaczy, czy ciąć straty teraz, czy zostawić na dłuuugi termin, bo oddawanie później na dołku nie będzie miało sensu, ale wiadomo nerwy będą silne i słabe głowy nie wytrzymają.