Witam po dłuższej przerwie.
Nastapiło to co uważałem, że się stać musiało, czyli "wybuch bomby zadłużenia". Teraz jest pytanie czy po reorganizacji będą w stanie na siebie zarobić (przy optymistycznym założeniu, że spadnie ono o te wspomniane 100mln. Trzeba to skalkulować. Ciekawe też czy nie szykuje sie jakaś emisja dla wierzycieli, która miałaby im zrekompensowac dotychczasowe "bóle"?? Tak czy owak teraz jest przełomowy i ciekawy moment, byc może nawet na chociażby spekulacyjne wejście.
Pozdrawiam