Tylko gość wyżej dobrze napisał, ty napisałeś, że coś będzie.
Zobacz, główny akcjonariusz Grzegorz Czapla zrezygnował i walił akcjami w rynek po każdej cenie. W noramlnych sytuacjach takie sprzedaże zawiązuje się poza sesją, z osobą która miałaby to przejąć. Tu widocznie nie ma takiej osoby.
To teraz tak:
a)kolejne banki rozwiążą umowy,
b)trwa gruba kontrola KAS w Spółkach powiązanych z Indatą
c) w Indacie został już tylko Proximus i Infolan, w pozostałych spółkach porezygnowali pracownicy i/lub prezesi
d) będą kolejne odpisy na należnościach
e) w spółce istnieją długoterminowe pożyczki z byłymi wspólnikami
f) oddział we Wrocławiu nie istnieje
g)kontrakty na sprzęt (vide PGNiG) są bardzo nisko marżowe
h) żadna normalna firma albo instytucja nie pozwoli sobie na podpisanie nowej umowy ze spółką której zarząd złożył wniosek o upadłość