Z całym szacunkiem ale gdy widzę "inwestora", który prawi o zbliżającej się wojnie to się zastanawiam co on tu w ogóle robi i jaki jest rzeczywisty cel jego postów.
Bo gdybym ja wierzył, że za rok będzie wojna, to zamiast czytać forum bankiera, organizowałbym sobie jakieś ciche, przytulne gniazdko gdzieś w bezpiecznej części globu.