Banki, jak piszesz, prawie spłaciły? O tym nie wiedziałem. Skąd masz taką informację? Czy możesz podać źródło? W chwili obecnej aktywa nie wystarczają na pokrycie dotychczasowych zobowiązań, nie licząc biletów.
Jeśli banki spłaciły, to chyba na coś liczą. Bo przecież nie są instytucjami pomocy społęcznej ani dobroczynności. Albo inaczej. Co będą miały banki z tego, że spłaciły? To jest, de facto, udzielenie dalszego kredytu spółce, która już nie funkcjonuje. Czyżby topienie kasy bez sensu przez banki? Co tu jest grane?
Co o tym sądzisz?