Faktycznie. W pół roku po pierwszym wezwaniu obiecują... Zaoferować tą samą cenę, co w pierwszym wezwaniu... Spółka w tym czasie powiększyła swoją wartość, zarobiła na działalności, nie mówiąc o tym, że pieniądze straciły coś tam na wartości... Jeśli to ma być takie przejęcie w "amerykańskim stylu" to chyba powinni uwzględnić wszystkie te okoliczności...