Ciekawe też czy wewnątrz spółki nie będzie przetasowań. Prezes chyba nie potrzebuje rano kawy i a w nocy liczy szable zamiast owiec, ha, ha. Coraz więcej analogii do Succession. Myślę, że tutaj jest jeszcze spory zapas do realnej wyceny, rynek patrzy gdzie indziej co dla nas może jest trudne do zaakceptowania, za to nowi inwestorzy mają miodobranie i dobrze dla nich.