Scenariusz mało prawdopodobny. W takiej sytuacji, przy założeniu braku odpowiedzi na wezwanie ze strony pozostałych akcjonariuszy, Anton poszedłby na niesamowity ryzyk-fizyk i zszedł z poziomu zaangażowania ok. 31 proc. do 6 proc. Byłoby to zagranie bardzo ryzykowne i nierozsądne. Szybko mógłby pojawić się nowy PAN w naszym akcjonariacie.