Masz 100% racje. Trudno miec do ludzi LS pretensje, ze wykorzystali "okazje na jelenia" i wydebili te kase dotacyjna. Nie oni pierwsi nie ostatni. Tylko rynek jest weryfikatorem i powinno byc tak, ze to nie sa pieniadze rozdawane. To zmarnowane pieniadze. Inna sprawa, ze uwierzyli w to i inwestorzy na NC. Teraz nikt nie wie jak sie z tego wycofac. Moze powinny powstac fundusze reasekuracyjne, ktore za odpowiednia marze beda takie spoleczki kontorowac pakietem powierzonych akcji? ARP nie da rady, wykoluja ich bez mydla. Potworzyli , tzn akcjonariusze LS, siec spoleczek, ktore wyssa wszystko co sie da z LS i nawet ARP sie nie zorientuje, ze uklad wszechwladzy prezesa polozyl ten pseudo biznes na lopatki. Takie firemki to "czarne dziury" ktore wsysaja kazde pieniadze a w srodku jest pustka. Teraz akcjonariusze LS musza akcje trzymac, wiec cena na rynku jest bez znaczenia, ale jak sie skonczy okres ochronny (o ile przetrwaja go) to runie do dna. Wiecie jakie maja dlugi?? Przeciez nie sa w stanie splacic prze znajblize 100 lat! Tylko konwersja na kapital ich uratuje (ARP tez nie bedzie mialo wyjscia bo straci wszystko) a to oznacza dalsze rozwodnienie kapitalu = spadek wartosci akcji = beznadzieja. Pozdrawia byly juz akcjonariusz :) Nie polecam tego pomyslu.