Jest kilka opcji jak mówił znany kabareciarz zapytany o powód złamania ręki.
Wariant pierwszy prezes potrzebował na szybko pieniędzy i znalazł fundusz który kupił od niego 1/3 firmy i teraz wstrzykuje akcje w rynek wszystkim którzy wierzą w bajecznie dobre perspektywy branży VR z ekipą wskazaną przez pana matula za sterami.
Wariant drugi. Prezes musiał uciekać i sprzedaje kolejny pakiet akcji tym razem już transakcjach sesyjnych. Być może za kilka godzin okaże się że pan obywatel Matul nie ma już nawet 5% akcji.
Wariant numer trzy. Zarówno były prezes jak i nowy akcjonariusz wiedzą coś czego my nie wiemy i akcje są wpuszczane w rynek żeby odzyskać pieniądze przed zakrętem który czeka spółkę. Być może jakieś roszczenia z okresu zanim doszło do odwrotnego połączenia. Być może jakieś roszczenia pracowników. Ewentualnie po prostu wywalają akcje żeby sobie wyemitować nowe akcje po 10 groszy.
Wywalanie akcji po każdej cenie i emisja akcji po 10 gr dla przyjaciół królika wydaje się wariantem mocno prawdopodobnym. Oczywiście niestety dla nas wszystkich którzy mają jakiekolwiek akcje kupowane drożej.
Tak czy inaczej o tak dużej transakcji jeśli potencjalnie zawodowe inwestor choć wygląda na amatora, wszedł do spółki tylko po to żeby od razu sprzedać blisko miła akcji kupionych po 25 groszy to mniej niż na 100%, ale więcej niż na 90% mogę sobie wyobrazić że będą same problemy. Niestety daję tylko 10% na to że scenariusz przed nami to wersja pozytywna.