Nie widzę powodów, żeby sprawozdanie miało byc tragiczne. Nawet gdyby wyniki były gorsze niż rok temu, to (chyba) nie ma powodów do takiego spadku, Eurotel to nie bankrut, a całkiem solidna firma. Zwałę mamy na całym rynku, szybki kapitał wychodzi, pewnie przy okazji uruchamiając stop lossy. I tak się to kręci. Drożejący dolar i bankrutująca Italia na pewno pomóc nam nie mogą. Ale 400 tys obrotu, to cena niedużego mieszkania w Warszawie, więc moim zdaniem trudno mówić o panice, co wcale nie znaczy, że taniej nie będzie. Jeśli jutrzejsze sprawozdanie nie będzie złe, to moim zdaniem jest rewelacyjna okazja do zakupów.