Jeżeli tak faktycznie jest, ze surowiec niskiej wartosci to przecież kota w worku sie nie kupuje. Kto wydał opinię na której Zarząd zabazował decyzje zakupu tej kopalni powinien być pociągnięty nie tylko do odpowiedzialności ale pokrycia strat. Myslę, że w umowie zawarto zastrzezenie gwarancji wycofania się z umowy kupna i zwrotu pieniedzy w przypadku złecego nie nadającego się surowca do produkcji. Takie nieprzemyslane inwestycje powinny być karane.