To już w samym Watykanie musieli nabyć te akcje, skoro tak świątobliwie piszesz . A to z kolei może oznaczać, że kurs pójdzie do góry, a na wykresie pojawi się mnóstwo białych świec. I każdy drobny akcjonariusz będąc w byczym nastroju chętnie złoży w ofierze wcale nie drobą ofiarę.