Sorry może faktycznie dzisiaj jadę na skróty. Chodzi o to że nawet jak wymienili prezesa i część zarządu to nic nie znaczy bez możliwości głosowania. A bez akcji nie mają prawa głosu, nie ma infa o sprzedaży a nawet jak obecni akcjonariusze użycza swoje akcje to musi być o tym komunikat. Pełna kontrola nad spółka jest wtedy gdy ma się przewagę w glosach. A prezesa to można zmienić zawsze. Tak więc nie będzie biznesu do czasu aż nowy podmiot nie przejmie kontroli. Kto zainwestuje w biznes w którym inni mają głos decydujący. Mozliwe że się dogadali ale bez względu na sposób musi być komunikat że sprzedają, wypożyczają akcje lub umowa przedwstępna z odroczona płatnością czy tp. Nie wierzę że RX to ta sama ekipa co nowo wchodzący więc nikt na gębę nie będzie im rozkręcał biznesu. Muszą przejść kontrole akcjami , to jedyne rozwiązanie docelowe. Nawet jak będzie info że ktoś tam wchodzi bez kupna akcji to rynek to zleje jako kolejna zagrywka do podbitki. Nikt tym ludzia już nie ufa to co mówić o jakimś rajdzie akcji no chyba że w dół. Tak więc muszą wejść do spółki i kupić akcje lub oglosic nowe emisję dla konkretnego podmiotu z pominięciem PP. Ale skoro mamy 200 baniek akcji to do konkretnej kontroli muszą dodrukować przynajmniej 100 a właściwie aby uniknąć połączenia sił RX i Calatravy to chyba 150 a bezpieczniej to ponad 200 baniek akcji.