Czemu myślisz, że mnie to męczy? Raczej ciekawi. BTW czy w ogóle to jest legalne? Widzę po prostu, że zainteresowanie akcjami jest obecnie sztucznie nakręcone przez kogoś, komu zależy na obrotach,tickerach itp. Jak inaczej wytłumaczysz to, że większość transakcji od kilku dni to te za 7500zl i nadal takie zlecenia z obu stron stoją, a jak coś kupię, zaraz po sekundzie kolejne takie zlecenie pojawia się na arkuszu znikąd... Wysłucham chętnie twojej teorii.