żona ma mózg? Jeśli tak to może zapytają ją o zdanie a nie decyduj za nią, nie traktuj jej jak dziecka. Po drugie..... większość kobiet które znam na widok małych gównianych aut typu Yariska ma mdłości. Żona będzie męczyć się w korkach, pewnie wozi lub będzie wozić dzieci i chcesz żeby jeździła małą pchłą ze strefą zgniotu kończącą się na bagażniku? Dżizas. Sorki ale jazda takim autem bardzo meczy, a jak trzeba przyspieszyć żeby się szybko gdzieś wcisnąć to lepiej wysiąść i popchnąć niż liczyć na moc silnika.
Jak nie stać Cię na nic lepszego to może lepiej żeby małżonka jeździła autobusem, przynajmniej poczyta gazetę lub poradnik (jak znaleźć odpowiedzialnego mężczyznę) i nic się jej nie stanie.
Możliwe że jestem zbyt dosadna w swojej wypowiedzi ale nie cierpię jak ktoś traktuje kobiety jak idiotki które uwielbiają jak się za nie myśli i które nie marzą o niczym innym niż o zamknięciu się w różowym brzęczącym pudełeczku na dwie osoby plus zakupy