Jezeli chodzi o techniczne sprawy to jest tak, ze pierwsze 20 minut jazdy jest darmowe. Nigdy nie jest. To miasta oplacaja te pierwsze minuty. Czy to jest sluszny kierunek promowania rowerow? Tego nie wiem, ale to czesciowa odpowiedz na twoje pytanie. Sam uzywam na krotkich dystansach w sezonie.
Zupelnie inna sprawa sa przetargi na rower miejski i jego obsluge. Nikogo nie osadzam, ale rozne kwoty sie przewijaja i rozny jest tez sposob realizacji wygranego przetargu.