czyżby ? dlaczego fundom miałoby zależeć na zaniżaniu kursu - ostatnio to widać dosyć mocno w końcówkach sesji na fixingu.
Trwają negocjacje z PE, im niższa cena rynkowa tym lepsza karta przetargowa dla PE - inwestycja rzędu 50-100 mln a śmieszne 2tys na obniżenie ceny o 1% każdego dnia. Dla nich 1% to 1mln. Jeśli transakcja zostanie domknięta skończy się tego typu gra. Wydaje mi się, że w wyniku negocjacji musieli dorzucić gastera i kordex-a bo skąd te przetasowania...
Im szybciej zakonczą się negocjacje tym lepiej dla akcjonariatu. Pytanie tylko kiedy podadzą info i jak wysoko się otworzymy.