Ciężko o dobry humor jak spadamy, może lepiej szybko dojechać do strefy 4,2-4,3 i będzie po bólu, chyba, że dno będzie jeszcze niżej. Ja już jestem gotowy psychicznie na taki zjazd i prawdopodobnie dobiorę w okolicy 4,3. Nie martwi mnie sam spadek przy tak mocnej fundamentalnie spółce, bardziej niepokoi mnie fakt jak dużo czasu spędzimy zdołowani i czy aby w tym czasie nie rozpocznie się bessa na rynkach światowych bo wtedy może być ciężko o wzrosty przez długi czas.