Re: rumun - gubisz się w zeznaniach.

Anavrin kolkowicze czy raportowicze pisza z wlasnej perspektywy, czyli to co im pasuje, a nawet inaczej to ujme: pisza jakby bardzo chcieli zeby sie potoczyly wydarzenia, ze wzgledu na to jak inwestuja. A inwestuja tak by zarabiac kiedy kurs jest nieco rozhuśtany i robi przewidywalne, nawet nieduze ruchy gora-dol. Dla kolkowicza najmniej ryzykowne jest kiedy kurs dlugo buja sie w ograniczonym zakresie w bok. To czas przyjemnych zyskow na spokojnych wodach. Najlepiej sie to robi po espi czy mniej znaczacym raporcie. Ale juz kurs galopujący w gore, bez korekt nie jest mile widziany. Kolkowicz moze wtedy zostac z reka w nocniku :)

Bedac sprawnym intelektualnie, mozna - nie posuwajac sie do klamstw, tak przedstawiac sytuacje, by byla ona na korzysc wlasnych interesow i do tego przekonywac innych. I to wlasnie robi Rumun. Ale przecież ja tez to robie, piszac z perspektywy kogos kto chce trzymac akcje jeszcze dlugo (systematycznie dokupujac i nie sprzedajac na kazdej gorce po drodze). Pewnymi kluczowymi sprawami roznie sie z Rumunem, np. rzeczywiscie nie zmieniam zdania i mam od poczatku takie samo zalozenie co najprawdopodobniej sie wydarzy. Czyje interesy sa dobre dla innych, to musi sobie odpowiedziec kazdy sam. Ale dzieki takim wpisom mozesz sie dowiedziec bardzo duzo i cennych rzeczy. Rumun tak naprawde odkrywa się w swoich postach bardziej niż by tego chciał. A to kazdy z nas moze wykorzystac po swojemu, za darmo :))) Zrobcie sobie takie cwiczenie, przeczytajcie watki Rumuna z takim zalozeniem. Ja moge Wam napisac o kilku sprawach, ktore Rumun daje nam na talerzu. np. dlaczego bardzo by nie chcial, zeby na Blirta teraz - czyli prawdopodobnie w ostatnim momencie kiedy jest relatywnie tanio - nie wszedl nikt z nieco wiekszym kapitalem (czyli np. prywatny inwestor, ktory chce wlozyc w biotech milion pln) i straszy takie osoby widlami i rzekomo ukradzionymi przez zarzad zyskami. :)