Ktoś kto trzymał Ropki od 80 do dziś to jakiś musiał być masochista
ale jeśli takowi są to tym bardziej teraz nie sprzeda bo przecież na tej kasie to dawno krzyżyk postawił więc może powiedzieć: "a niech rośnie". Zapora na kilka tysięcy to nie zapora. Moim zdaniem potencjał jest cały czas ogromny, zainteresowanie stopniowo będzie wzrastać.