Odnośnie Lidla, którego mam pod nosem i codziennie robie zakupy, rzeczywiście ładnie to wyglada. Schodzi mnóstwo batonów i czekolad, przy tych cenach marza na pewno jest przyzwoita i SFD i dla Lidla. Byłem dzisiaj w Decathlonie pogadałem z dziewczynami i tez ruch w suplach wzmożony, im bliżej wiosny tym popyt będzie jeszcze większy.
Coraz wieksza dywersyfikacja źródeł przychodów, no i patrząc na te Lidlowe regały zręcznie sugerujące żywność fit, daja argumenty, ze spółka kontynuuje z dobrym skutkiem dynamiczny rozwój.