Gdybym był na jego miejscu, wiedział, że spółka bardzo dobrze działa i będzie zyskowna to robiłbym dokładnie tak jak on.
Milczał, wyciskał i zbierał.
A wzrosty zostawił na najgorszym moment na rynku (czyt. spójrzcie na SP500)
Ale to moja opinia i każdy może mieć własną.