Na giełdzie często/gęsto sama działalność nie jest wyznacznikiem, czasami wystarczy jakiś przypływ gotówki, jak w tym przypadku odszkodowanie od miasta, do tego nie małe, jeżeli przyłożymy kapitał spółki.
Przy tym to odszkodowanie ma posłużyć do powzięcia inwestycji właśnie, przynajmniej tak opisuje zarząd.
Po drugie, samo zainteresowanie stricte spekulacyjne pozwala dobrze zarobić, gdy w odpowiednim czasie wsiądziemy na pokład, o czym mam nadzieję sam doskonale wiesz, skoro grasz na bananie, chyba, że jesteś świeżynka, to co innego :))