Wg mnie nie ma co na to liczyć, chyba że byłby jakiś split :) ale o ile mi wiadomo, o żadnych splicie publicznie nie było mowy.
A że dziwne z powiązaniem kursu chodziło mi o to, że to absurdalne, jak wiele rzeczy na giełdzie, polskiej w szczególności. Jak kurs (czyli certyfikaty, papierowe złoto) rośnie, to niekoniecznie ludzie złoto będą kupować, bo jest jeszcze droższe. Niektórzy i tak kupują cały czas uśredniając, regularnie odkładając w kruszcu nadwyżki, jeśli takie duże mają. Ale widmo inflacji lub stagflacji, dodruku i psucia pieniądza, wojny, nieufność wobec rządu - to są czynniki strachu generujące właśnie popyt na złoto na krajowym rynku. I chyba większość "finansowych guru" obecnie rekomenduje zgodnie trzymać 10-25 % oszczędności w metalach. Czynniki popytowe są mocne, wg mnie tu trzeba na długo, pod dywidendy i długotrwały stabilny wzrost. No ale niech każdy czeka na atrakcyjniejszą cenę albo na uaktywnienie się popytu, kiedy pociąg się będzie rozpędzał, co mam nadzieję nastąpi :).